Biegać można w parku, lesie, na stadionie, bieżni, ale również najzwyczajniej w świecie po schodach. Tak, to prawda – można nawet pokusić się o twierdzenie, że bieganie po schodach to ostatnimi czasy prawdziwy trend. To generalnie bardzo fajna aktywność fizyczna, chociaż jakby nie patrzeć nie jest dostępna dla każdego. W końcu bieganie po schodach we własnym domu nie ma większego sensu, a nie każdy z nas ma dostęp do wysokich bloków. Inna sprawa, że nie wszystkim osobom nasza osobliwa pasja może odpowiadać. W końcu nawet jeżeli pójdziemy sobie na blokowisko, ktoś nas wpuści na klatę, to czy po prostu nie będziemy przeszkadzali mieszkańcom, którzy chcieliby odpocząć? I mają do tego prawo. Chociaż przecież można również znaleźć fajne schody na świeżym powietrzu. Rozejrzymy się po prostu po najbliższej okolicy, a być może na coś natrafimy. No cóż, w dalszej części tekstu poruszymy kilka kwestii związanych z bieganiem po schodach. Generalnie na pewno warto to robić, to coś wspaniałego.
Bieganie po schodach
Dlaczego warto biegać po schodach? Wzmacniamy tym samym swoje mięśnie, minimalizujemy ryzyko pojawienia się urazów. Dzięki bieganiu po schodach znacznie wzmacniamy stawy skokowe, stabilizatory miednicy i kolan. Poprawiamy swoją kondycję, podnosimy w końcu VO2max, czyli maksymalny pobór tlenu. Mięśnie, które są najmocniej zaangażowane w trakcie wbiegania na kolejne schody to mięśnie czworogłowe, łydki i pośladkowe. Schody są także niejako formą rehabilitacji. Czyli wzmacniamy mięśnie, rozwijamy swoją siłę, poprawiamy kontrolę nerwowo-mięśniową. Należy uspokoić takie osoby, które obawiają się pojawienia skutków ubocznych – co jak co, ale taka forma biegania w znacznym stopniu poprawia nasz organizm, kondycję, lepiej panujemy nad swoim ciałem. Nie jest powiedziane, że technika wbiegania po schodach jest kwestią drugorzędną. Na pewno nie można specjalnie się przemęczać, więc jeżeli w środku swoich zmagań poczujemy się źle, nie powinniśmy wypluwać z siebie żył. Spokojnie, nic się nie staje jeżeli trochę wypoczniemy, a później ze zdwojoną siłą zabierzemy się za pokonywanie poszczególnych przeszkód. Nie możemy się garbić, a w końcu niełatwo o to, gdy patrzymy się ciągle na swoje nogi. Popracujmy nad prawidłową pracą rąk i optymalnym ustawieniem kolan. Czasami lepiej biec wolniej, ale zwracać uwagę na to jak zachowują się poszczególne części naszego ciała: kolana, miednica, stawy skokowe. ’
Gdy będziemy szukali jakiegoś urozmaicenia, bo ile w końcy można biegać po tych schodach, zastanówmy się może nad wyjazdem w góry. Generalnie tereny wyżynne są wspaniałe dla miłośników biegania na wysokościach. Można śmiało powiedzieć, że biegacz potrafiący ustawić swoje kolana w odpowiedni sposób, optymalny dla jego organizmu, bez większego problemu będzie w stanie przez nawet dekady wbiegać po schodach. Czy taki sposób biegania powinien wyeliminować bieganie po lasach czy chodnikach? Z pewnością nie nie powinien być on substytutem, to tylko i wyłącznie dodatek. Bardzo fajny dodatek.
