Co należy napisać początkującym osobom, które na poważnie podchodzą do biegania? Początkowo trzeba zadać sobie właśnie pytanie, czy faktycznie podchodzimy do tego biegania na serio. Czy nie jest może tak, że w naszym ulubionym serialu telewizyjnym były jakieś sceny z bieganiem, które tak bardzo się nam spodobały, iż najzwyczajniej w świecie postanowiliśmy przebiec kilka kilometrów po lesie? Nic w tym złego, takie seriale to trzeba szanować, przynajmniej w jakiś sposób zmieniają życie widza, ale czy faktycznie jesteśmy odpowiednio zmotywowani? Bo nie oszukujmy się: bardzo wielu ludzi pobiega sobie raz, dwa, może nawet trzy, ale później daje za wygraną. Czyli pierwsza porada dla początkującego biegacza jest taka, aby najzwyczajniej w świecie nie dopuścił w żadnym przypadku do objawienia się w jego przypadku słomianego zapału.
Bieganie dla początkujących
Druga kwestia – odpowiednie obuwie. Dres czy koszulka wcale nie muszą być odjazdowe, nie ma sensu na początku inwestować kasy w odzież – teoretycznie, naprawdę teoretycznie, można przecież nawet biegać w samej bieliźnie. Jednakże buty to już mimo wszystko coś innego. Jakby nie patrzeć wiele zależy od obuwia, w którym zwykliśmy biegać. Jeżeli będziemy biegali w kiepskich butach, to pewnie szybko nasze stopy odmówią nam posłuszeństwa. Idźmy zatem do sklepu sportowego i kupmy solidne buty do biegania. W dużych miastach są zlokalizowane sklepy tylko i wyłącznie dla biegaczy, w takich przybytkach na pewno można dostać bardzo dużą pomoc.
Trzeci punkt – nie przemęczajmy się. Jeżeli nie damy rady już dalej biec, po prostu idźmy przed siebie, być może po kilku minutach spaceru / marszobiegu, odnajdziemy nieco sił i znowu przebiegniemy kilkaset metrów? Każdy kiedyś zaczynał, pomyślmy sobie, że w biegiem dni będziemy o wiele lepiej radzili sobie z tym wszystkim. Naprawdę nie wydaje się, abyśmy byli jakimś wyjątkiem, czyli człowiekiem, który będzie regularnie biegał, a tak czy siak nie odczuje sensownego progresu.
Czwarta porada – nie można bać się ludzi. Bardzo wielu początkujących biegaczy najzwyczajniej w świecie wstydzi się biegać. Oczywiście pewne cechy naszego umysłu są niezależne od nas, nie wybieramy tego jak postrzegamy świat, przynajmniej do pewnego momentu. Jednakże naprawdę inni ludzie nie będą się z nas śmiali, a nawet jeśli ktoś nas zaczepi, po prostu bardzo szybko uciekniemy. Chociaż jeżeli naprawdę jesteśmy takimi wstydziochami, zawsze możemy biegać wieczorami, gdy jest już ciemno.
Piąta rada – odpowiednia dieta i dostateczna ilość wypitych napojów. Oczywiście nie można jeść chwilę przed biegiem, nie sądźmy, że jeżeli posilimy się kilkoma kanapkami przed rozpoczęciem treningu, to coś nam to da. Wręcz przeciwnie, będziemy czuli się bardzo ociężali, być może nawet odpadniemy po kilku minutach. Jednak jeżeli przez cały dzień praktycznie nic nie będziemy jedli, a pod koniec dnia pójdziemy pobiegać, to nie oczekujmy zbytnio pozytywnych efektów. To chyba coś w miarę oczywistego.