Rzęsy to bardzo czuły punkt dla każdej kobiety – to jeden z najistotniejszych atrybutów jej urody – w tej kwestii nic nie zmieniło się przez stulecia. Kobiety zawsze poświęcały wiele uwagi temu, by małe włoski wyglądały zjawiskowo. Każda z nas ubolewa, gdy nagle zaczynają słabnąć, blaknąć lub wypadać, a do tego potrzeba naprawdę niewiele: czasami zwykła i – zdawać by się mogło – niewinna zmiana pór roku wystarczy, by rzęsy spotkał kryzys. Na szczęście można temu zapobiec.
Rzęsy w tarapatach – co im szkodzi i dlaczego?
Wspomniana wcześniej zmiana pór roku, to tylko kropla w morzu niebezpieczeństw, czyhających na naszą „tajną broń kobiecą”. Aby rzęsy wyglądały na zdrowe i piękne jak z salonu, należy się z nimi delikatnie obchodzić. Wiele osób zapomina o tym, wykonując co wieczór inwazyjny i dosyć brutalny demakijaż polegający na tarciu i szarpaniu włosków. Małym rzęsom nie służą również kontrowersyjne składniki w płynach do demakijażu i tuszach do rzęs, dlatego te produkty należy wybierać z namysłem. Warto pamiętać również, że rzęsom często „nie w smak” bywa drakońska dieta, jaką stosujemy. Warto wówczas dostarczyć organizmowi więcej witamin oraz sięgnąć po specjalną kurację, aby przy okazji odchudzania ciała nie „odchudzić” naszych rzęs.
Odżywka do rzęs – koło ratunkowe dla małych włosków
Na ratunek zniszczonym rzęsom przychodzi odżywka. To doskonały kosmetyk, który pozwala w krótkim czasie wyhodować rzęsy do nieba. Efekt sztucznych rzęs bez konieczności odwiedzania salonu urody, bez kosztownych zabiegów i przy zdrowych, mocnych włoskach? Tak nie zadziała żaden zabieg u kosmetyczki. Faktem jest, że to właśnie odżywka często ratuje włoski zniszczone zabiegiem wydłużania rzęs. Aplikacja i stosowanie są bardzo komfortowe: serum nanosi się tuż za linią rzęs, a i odżywka wnika do cebulek wzmacniając je i pobudzając włoski do wzrostu. Zanim zatem zniszczenie rzęs osiągnie krytyczny poziom – warto sprawić, by włoski nie opadły z naszych powiek i zapewnić im ratunek. Jest nim dobra odżywka do rzęs.