Brokuły są warzywem, które stosunkowo niedawno zaczęło powszechnie gościć na polskich stołach. Za czasów PRL-u generalnie Polacy nie jadali brokułów. Jeżeli ktoś naprawdę lubił brokuły, to oczywiście mógł iść do niezłego lokalu gastronomicznego, w którym serwowany był ten przysmak. Bo chociaż warzywo nie kojarzy się wielu ze znakomitym smakiem, to jakby nie patrzeć brokuły są bardzo smaczne. Są gusta i guściki, pewnie wielu smakoszom brokuły nie będą pasowały, ale w żadnym razie nie powinniśmy zakładać, że nie powinny wylądować na naszym talerzu. Sam się przyznam, iż przez przeszło ponad dwadzieścia lat swojego życia ani razu nie miałem w ustach brokułów! Dopiero kilka miesięcy temu przekonałem się, iż brokuły tylko tak „groźnie” wyglądają, a tak naprawdę są piekielnie smaczne. Poza tym, tak naprawdę nie ma nic przesadnie wykwintnego w brokułach, no bez przesady. Nie różnią się aż tak mocno od kalafiora, który jest uprawiany przez mieszkańców Polski od setek lat.
Brokuły są dobre na muskuły
Dlaczego warto jadać brokuły? Są to warzywa, i to powinno nam wystarczyć. Na dodatek należą one do jednych ze zdrowszych warzyw, więc spożywajmy je jeżeli naprawdę zależy nam na tym, aby zdrowo się odżywiać. Chyba najbardziej znaczące jest to, że brokuły cechują się bardzo silnym działaniem przeciwnowotworowym. Zawartość takich substancji jak beta-karoten, indol-karbinol czy sulforafan powoduje, iż ryzyko raka tchawicy, krtani, piersi, przełyku, skóry, szyjki macicy, prostaty czy jelita grubego jest w naszym przypadku o wiele mniejsze. W brokułach można znaleźć również bardzo dużo związków mineralnych, które są czymś niezbędnym do regeneracji komórek oraz procesów fizjologicznych. Wapń, magnez, żelazo, potas, fosfor, siarka, mangan, można wymieniać. To warzywo nie zapobiega wyłącznie nowotworom, ale również w jakiś sposób chroni nas przez chorobami serca, artretyzmem, anemią, cukrzycą. Działa również antydepresyjnie, a w dzisiejszych czasach depresja jest prawdziwą plagą – ostatnio jeden dziennik napisał, że tylko w Polsce leczenie depresji kosztuje podatników kilka miliardów złotych.
No i nie zapominajmy o tym jak niesamowicie ważne jest spożywanie brokułów w przypadku chęci zwiększenia masy mięśniowej. Pamiętajmy o tym, że jakby nie patrzeć białko to nie wszystko. W brokułach również znajdują się bardzo wartościowe składniki pokarmowe, które wspomagają prace nad ciałem. Tak w ogóle, zielone warzywo pozytywnie wpływa na wzmocnienie stawów i pracę nadnerczy. Jak zatem widać, brokuły są dobre na muskuły i nie tylko. Tutaj taka mała rada dla rodziców, którzy nie mogą przekonać swojej pociechy do jedzenia brokuł. Na początku nie można przesadzać z ich ilością, małe kroczki to podstawa. Poza tym, przygotujmy brokuły z dzieckiem, niech zdaje sobie sprawę z tego jak są przygotowywane i że naprawdę nie gryzą. Nie mówiąc już o tym, iż pichcenie z rodzicami to dla chyba każdego dziecka wielka przygoda i frajda. Będzie z większą chęcią zajadało się swoim dziełem.