Na wstępie małe gratulacje – przynajmniej jesteś osobą, która zaczyna zwracać większą uwagę odnośnie tego czy to co zjada, korzystnie wpływa na organizm. Niestety nie ma zbyt wielu osób, które przed zjedzeniem ulubionego przysmaku, zastanawiają się czy jest w ogóle sens pałaszować aż tyle kalorii. Oczywiście nie o to chodzi w życiu, aby odmawiać sobie przyjemności, ale jakby nie patrzeć wypadałoby szukać mniej kalorycznych zamienników. No dobrze, a jak jest w takim razie z ziarnami słonecznikami o których można napisać wiele, ale z całą pewnością nie to, że nie są smaczne i nie potrafią niemalże uniezależnić od siebie głodomora. Bo któż z nas nie lubi ziaren słoneczników?
Czy ziarna słonecznika tuczą?
W nasionach słonecznika zawarte są kwasy Omega-3, które należą do zdrowych kwasów tłuszczowych, w końcu wcale nie jest powiedziane, że wszystkie tłuszcze są całkowicie niewskazane. To powoduje, iż tworzenie niezdrowego cholesterolu jest niejako zahamowane, przynajmniej po części. Jednakże nasiona to nie tylko tłuszcze nienasycone, ale również aminokwasy; są one podstawowym składnikiem białka komórkowego. Wiadomo, białka są niezbędne do tego, aby odbudować zniszczone komórki, leczyć urazy, chronić nas przed różnego rodzaju choróbskami. Ciężko nie wspomnieć tego, że ziarna słonecznika zawierają wiele cennych minerałów oraz witamin. Witaminy: A, B, D i E są bez wątpienia godne zainteresowania. Jeżeli mówimy o minerałach, wymieńmy żelazo, cynk, wapń oraz potas. Ziarna słonecznika powodują, że lepiej się czujemy, wzmacniamy kości, poprawiamy cerę, wspomagamy wzrok i pracę szeregu układów. Nasiona słonecznika są niepozorne: niewielkie, gdy wsypiemy je do miseczki, myślimy sobie, że możemy zjeść ich bardzo wiele. I w wielu przypadkach właśnie to robimy, potrafimy w trakcie dwugodzinnego seansu filmowego mieć ciągle zajęte nimi usta i ręce. Nie mówiąc już o tym, że ostatnimi czasy nasiona dodaje się do sałatek czy surówek – tutaj to już całkowity bezsens, darujmy to sobie. W skrócie – 100 gram słonecznika to aż 560 kcal, a więc bardzo dużo. Co najważniejsze, nie odczuwamy aż tak bardzo tego, ponieważ to 100 g to tylko garść, w zależności od naszej ręki.
Czyli jak widać: tak, ziarna słonecznika są tuczące, i to nawet bardzo. Główny problem z nimi jest mianowicie taki, iż jakby nie patrzeć możemy jeść je i jeść, ponieważ są bardzo niewielkie. Jednakże nie chodzi w tym artykule o to, aby przekonywać każdego czytelnika do tego, że powinniśmy raz na zawsze porzucić tę przekąskę. Po prostu chodzi o to, aby nie przesadzać z nią, zwracać uwagę na ilość i częstotliwość jej spożywania. Na półkach sklepowych z pewnością zdołamy natrafić na takie ziarna słonecznika, które są zdrowsze od pozostałych, zatem nawet niech wyższa ich cena nie będzie dla nas większą przeszkodą. Przy założeniu, że należymy do grona takich osób, które wprost nie potrafią wyobrazić sobie swojego życia bez słonecznika. A takich ludzi jest całkiem sporo – fakty są takie, iż ziarna słonecznika są jedną z lepszych przekąsek.
