Soja jest coraz popularniejszym składnikiem diety. Czy to dobra informacja pod względem zdrowotnym? Akurat o tym można dowiedzieć się w dalszej części artykułu. Na pewno omówimy w nim najbardziej znaczące fakty i mity związane z białkiem sojowym, a trzeba jednoznacznie napisać, że bardzo dużo tego jest. Wiadoma sprawa, jeżeli coś jest stosunkowo nowe, a można tak o soi napisać, niejako automatycznie niektórzy zaczynają rozsiewać mity i półprawdy. Czyli odpowiedzmy sobie na podstawowe pytanie: czy to dobrze, iż zdecydowaliśmy się zastąpić białko serwatkowe sojowym? A może ten trend, jakże ostatnio szeroko zauważalny, nie powinien być przez nas w żaden sposób brany pod uwagę?
Białko sojowe fakty i mity
Soja zawiera w sobie białka potasu, magnez, żelazo, fosfor, aminokwasy oraz wielonasycone kwasy tłuszczowe. Wszystkie te składniki mają ogromny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. Czyli jeżeli nie będziemy dostarczali ich swojemu organizmowi w odpowiednich ilościach, nie powinniśmy zbytnio się zdziwić jeżeli odczujemy sporo skutków ubocznych. Są one szczególnie wymagane w przypadku uprawiających sport. Co ciekawe, soja jest bardzo dobra w walce ze stresem, który uśmierca wielu ludzi, nie mówiąc już o niszczeniu życia. Niestety trzeba napisać jednoznacznie, że ziarna są kaloryczne. Jeżeli ktoś myśli, iż jest inaczej, to padł ofiarą jakiegoś mitu. Kaloryczność soi można porównać do mięsiwa o przeciętnej zawartości tłuszczu. Kolejna kwestia, która niestety jest prawdą jest konkretnie taka, że najzwyczajniej w świecie spożywając soję spożywamy znaczne ilości substancji antyżywieniowych. Mowa o kwasie fitynowym oraz tioglikozydowym, które utrudniają wchłanianie cynku, jodu czy żelaza. Soja jest również silnym alergenem, szczególnie pilnie powinny mieć się na baczności osoby, które mają alergię na produkty mleczne. Pozostaje mieć nadzieję, że te fakty, niezbyt dobrze świadczące o soi, nie wpłyną negatywnie na jej postrzeganie wśród czytelników. Bo jakby nie patrzeć wciąż mówimy o czymś godnym polecenia.
Np. białko sojowe jest czymś fantastycznym jeżeli w grę wchodzi walka z cholesterolem. Każdego dnia setki tysięcy Polaków zmagają się z nim, a to przecież bardzo szkodliwe dla całego organizmu. Zostało dowiedziona, że spożywający soję mają później o wiele lepsze wyniki na obecność cholesteroli – nich to będzie wystarczający argument za tym, aby do swojego jadłospisu dołączyć właśnie soję. Kto jeszcze w szczególności powinien myśleć bardziej pozytywnie o soi? Niewątpliwie kobiety, które przechodzą menopauzę. W trakcie menopauzy ilość estrogenów znacząco spada, co nie jest pozytywne. Na całe szczęście soja zawiera fitoestrogeny, czyli substancje będące odpowiednikami damskich hormonów. Soja powoduje, że przejście przez jakże ciężki okres menopauzy jest dla kobiet o wiele bardziej lekkie. Jednym słowem: chociaż soja nie jest pozbawiona wad, w sumie jak większość składników naszej diety, to jednakże w żadnym razie nie powinna być przez nas deprecjonowana. Miejmy nadzieję, iż każdy to rozumie.